Nasza Załoga z II miejscem – Regaty Architektów 2022 – relacja z wydarzenia

Cóż to był za weekend pełen konferencji i emocjonującego wyścigu! W ubiegły weekend mieliśmy przyjemność wziąć udział w Regatach Architektów na Mazurach.

Weekend rozpoczęliśmy od poznania wszystkich 19 załóg, sponsorów i od piątkowej integracji. Ponad 110 architektów z różnych części Polski pojawiło się na tym wydarzeniu. Gościliśmy nawet biura ze Śródziemnomorskiego, włoskiego klimatu!

W sobotni poranek prezentowaliśmy nasz system TotalGlass, a przede wszystkim drzwi obrotowe PIVOT DOORS, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem.

Dziękujemy wszystkim architektom, organizatorom za ten weekend! Widzimy się za rok!

W kwietniu 2021 obchodzimy 30-lecie naszej firmy. To dla nas czas refleksji, spojrzenia na firmę z innej perspektywy i czas podsumowań. Po 10 957 i 266 dniach zbierania doświadczeń doszliśmy do punktu, z którego jesteśmy niezwykle dumni. TotalGlass to wynik wielu prób, badań, niezliczonych godzin rozmów, konsultacji, szukania i poszukiwania. Ileż to razy wmawiano nam, że ta technologia nie jest możliwa! Publikujemy rozmowę z najważniejszymi inicjatorami systemu TotalGlass: Jerzym i Mariuszem Smolarczyk. 

 

Skąd pomysł na system TotalGlass i kiedy się narodził?

 

Mariusz Smolarczyk: Pomysł na TotalGlass narodził się już dawno, bo około 7-8 lat temu. W formie takiej, jaką obecnie prezentujemy klientom – gotowy system z badaniami, TotalGlass istnieje od około 3 lat. W pewnym momencie usiedliśmy wspólnie z bratem na wewnętrznym spotkaniu i zaczęliśmy dyskutować o potrzebie wyjścia na rynek z całkowicie nowym produktem. Owszem, robimy okna drewniane i poniekąd z tym materiał zawarliśmy ,,ślub” – jesteśmy nierozłączni. Firma Pinus z nowym produktem, ale bez drewna? Nie ma szans. Musieliśmy znaleźć jakiś sposób na urzeczywistnienie, na początku niejasnego i nie klarownego pomysłu w coś namacalnego i wyjątkowego.

Jerzy Smolarczyk: Obserwowaliśmy w jakim kierunku idzie obecna architektura. Bez wątpienia pojawiła się tendencja na duże, wielkogabarytowe przeszklenia, ale produkty, które są na rynku, głównie z aluminium, nie dają efektu czystej tafli szkła z zewnątrz,  bo są dzielone nakładkami z zewnątrz, które są nieestetyczne i niszczą cały efekt.
Podczas urlopu, zupełnie przypadkiem, w parku Chopina w Żelazowej Woli zauważyliśmy budowlę zdobiącą miasto – fasadę aluminiową ze szkleniem strukturalnym, w której odbijała się natura. Idea czystej tafli była tu obecna, ale nie jej wykonanie. Utwierdziliśmy się za to w słuszności swojego pomysłu. My wiedzieliśmy JAK.
Największym wyzwaniem było uzyskanie dużo węższej szczeliny, niespotykanej w przypadku takich połączeń i złączyliśmy to z drewnem.

 

Technologicznie i ekologicznie system wyprzedza inne systemy wielkogabarytowe.  Szczelina pomiędzy nakładkami zewnętrznymi to ok 8mm. Dlaczego? 

 

Jerzy Smolarczyk: Szczerze mówiąc, irytowała nas ta szczelina – psuła cały efekt. Jak się jej pozbyć? Czy to możliwe? Zainspirowaliśmy się w czasie jednej z podróży biznesowych w Londynie. Jechaliśmy za autobusem miejskim, w którym  od zewnętrznej strony w miejscu łączeń ta przerwa była niewielka. Wyglądało to lepiej od obecnych strukturalnych rozwiązań na rynku.

Mariusz Smolarczyk: Zaczęliśmy się zastanawiać, jak to zrobić. Warto zaznaczyć, że obecnie w innych rozwiązaniach strukturalnych te ,,szczeliny” mają nawet do 25 mmm. My zmniejszyliśmy ją do około 8mm.

 

Podczas tworzenia systemu, z jakimi problemami się spotykaliście?

 

Jerzy Smolarczyk: Ileż ich było! Przede wszystkim brak wiary u innych w powodzenie naszego systemu. Postanowiliśmy sami wziąć się do pracy i tym samym udowodniliśmy, że ,,szkiełka”, jak pierwotnie nazywaliśmy system, to okna które nie tylko przeszły wszystkie potrzebne badania, ale technologicznie i pod względem energooszczędności z powodzeniem spełniają obecne standardy.

 

W jakie maszyny zaopatrzyła się firma, aby sprostać produkcji TotalGlass? 

 

Mariusz Smolarczyk: Szukaliśmy odpowiednich maszyn, które moglibyśmy zaprogramować po swojemu, do naszego opatentowanego TotalGlass. Skorzystaliśmy z pomocy środków UE na nowe technologie i wygraliśmy projekt! To ogromny sukces, że otrzymaliśmy takie wsparcie na zakup maszyn, które technologicznie spełniają nasze oczekiwania. Ich obsługa nie jest prosta, dlatego szkolimy coraz większą liczbę specjalistów. Oczywiście, zdarzały się nam usterki techniczne, które nierzadko spędzały nam sen z powiek, ale jesteśmy dziś w punkcie, po 30 latach, z którego jesteśmy dumni.

 

Do kogo kierujecie system TotalGlass? 

 

Jerzy Smolarczyk: TotalGlass kierujemy do najbardziej wymagających klientów, którzy cenią sobie estetykę okna, design i którzy docenią wieloletni trud naszej rodzinnej firmy. Nasz TotalGlass jest produktem premium. Powstał z myślą o klientach, którzy doceniają ponadczasowe drewno, ale z drugiej strony nie chcą zajmować się konserwacją ram zewnętrznych.

Mariusz Smolarczyk: System kierujemy do tych, którzy chcą być bliżej natury, a tym samym doświadczać więcej i patrzeć ,,lepiej” dzięki tego typu wielkogabarytowym oknom.

 

Ile obiektów wykonaliście w systemie TotalGlass?

 

Jerzy Smolarczyk: W Polsce gotowych, ukończonych obiektów, czyli takich które mogą pełnić rolę obiektów referencyjnych, jest około 7. W realizacji jest ich kilkadziesiąt. Weźmy pod uwagę fakt, iż domu jednorodzinnego nie buduje się i nie wykańcza w tempie ekspresowym. To długi proces, w którym uczestniczymy razem z naszymi klientami. Jeżeli chodzi o inne rynki: Niemcy i USA i Holandię – tutaj mamy 3 realizacje.

 

Co najbardziej cenią w nim klienci? 

 

Mariusz Smolarczyk: Nie mieliśmy takiego klienta, który żałowałby wyboru produktu TotalGlass zamiast okien w aluminium. To nas cieszy i satysfakcjonuje. System jest innowacyjny, nie ma drugiego takiego na rynku ani w Polsce, ani w Europie, ani w Ameryce. Doceniana jest w nim energooszczędność. Na koniec jeszcze dopowiem, że pomysły nie są nic warte. Warta jest konsekwencja w działaniu. My uskuteczniamy to od 30 lat.

Jerzy Smolarczyk: Przetrwaliśmy próbę czasu, a klienci doceniają nasz wieloletni, nazwijmy to ,,staż” na rynku. Ważna jest ta droga, którą przeszliśmy.

 

Plany na kolejne lata?

 

Mariusz Smolarczyk: Może wymyślimy coś jeszcze innowacyjnego? Kto wie? Na ten moment skupiamy się na systemie TotalGlass – z każdym miesiącem szkolimy montażystów, którzy jako jedyni są w stanie poprawnie zamontować system u klienta. Przed nami dużo pracy.

Jerzy Smolarczyk: Na pewno chcielibyśmy wejść z naszym produktem na rynek brytyjski. Na brak wyzwań nie narzekamy.

 

Dziękuję za rozmowę!

Wielkie przeszklenia okien w domu to przede wszystkim pełna zgoda na wpuszczenie natury i naturalnego światła do naszego wnętrza. Tendencja modernistycznych budowli jest oczywista: więcej szkła i jak najmniej widocznych ram z zewnątrz. Takie konstrukcje mogą rodzić wątpliwości o bezpieczeństwo w kwestii potencjalnego stłuczenia szyby czy wejścia niechcianego gościa… Czy słusznie? 

 

Przeszklenia od podłogi do sufitu z założenia muszą być znacznie trwalsze i mocniejsze od zwykłych szyb. Ich rolą jest nie tylko utrzymanie odpowiedniej temperatury, dźwiękoszczelności, ale także trwałości w przypadku silnych powiewów wiatru (a nawet huraganu), czy stłuczeń. Na szczęście wysokie wymagania w tym zakresie, jak również doświadczenie wielu specjalistów na rynku, pozwalają w dużej mierze uniknąć takich wypadków.

 

RODZAJE SZKŁA W OKNACH WIELKOGABARYTOWYCH

 

,,Z założenia, im grubsze szkło, tym lepiej, ale do tego, jakie szło powinno zostać zastosowane, służą obliczenia statyczne. Sama jego grubość nie powoduje, że możemy je nazywać bezpiecznym. Musimy zacząć od tego, przed czym chcemy się chronić. Generalnie przy dużych gabarytach sporym niebezpieczeństwem jest możliwość zranienia się w przypadku stłuczenia szkła. Można temu zapobiec stosując szkło hartowane (ESG) + ewentualnie test HST, który eliminuje możliwość samoczynnego pęknięcia szkieł ze względu na nagrzewanie się tafli i pewne zanieczyszczenia, jakie mogą w nim występować. Szkło hartowane ma dużo większą wytrzymałość mechaniczną (tzn. w przypadku uderzeń, wyginania, itd.). Dodatkowo, jeśli mimo to przekroczymy jego wytrzymałość to pęka na małe fragmenty, które minimalizują ryzyko poważnego zranienia.

Drugim sposobem jest laminowanie szkła – do folii PVB (Szkło VSG). Polega to na sklejeniu dwóch (lub więcej) tafli szklanych folią PVB. Takie szkło, nawet jeśli pęknie, to nadal powinno się trzymać w ramie okiennej. Co więcej, po jego rozbiciu, trzyma się folii. Dlatego ryzyko zranienia się jest tutaj dużo niższe. Tego typu szkła mają także zastosowanie antywłamaniowe. Oczywiście, istnieją różne klasy wytrzymałości w zależności od ilości folii, jakie zastosujemy i grubości szkła. Szkła laminowane można uzyskać również ze szkieł hartowanych”.  – mówi Damian Dmytruszyński, specjalista od szkła.

 

PROFILE 

 

Profil okna, jako jeden z wielu czynników, decyduje o bezpieczeństwie szklanej konstrukcji. Oczywistą rzeczą jest to, że wielkie gabaryty wymagają cięższych pakietów szybowych o większej wytrzymałości. Ale to nie wszystko. Dodatkowo,  profile nie mogą odkształcać się pod wpływem jakiejkolwiek zmiany temperatury (zwłaszcza w naszym klimacie, gdy różnice temperatur są znaczne), dlatego do wykonywania profili bardzo dobrze nadaje się drewno.
I to najlepiej takie, które pozyskuje się ze zrównoważonego leśnictwa. Taki rodzaj drewna używamy w fabryce okien Pinus. 

 

OKUCIA

Okucia to istotne elementy okna, które odpowiadają za szczelność okien, docisk skrzydeł do ram oraz umożliwiają ich otwieranie i zamykanie. Dobrej jakości okucia w połączeniu z dużymi przeszkleniami o znacznej wadze niezwykle utrudniają  włamanie się do domu (wymagają użycia specjalnych narzędzi, które nie obejdą się bez echa w przypadku chęci rozbicia szyby), znacznie wydłużają czas potrzebny na włamanie i ochraniają przed silnymi podmuchami wiatru. 

 

TOTALGLASS – BEZPIECZEŃSTWO

 

Oprócz najlepszej jakości okuć od wieloletnich, sprawdzonych producentów, w naszym innowacyjnym systemie TotalGlass – wielkogabarytowych okien drewnianej w szklanej okładzinie, doradzamy dodatkowy element zabezpieczenia naszego domu przed kradzieżą. Idziemy z duchem czasu i nową technologią, dlatego drewniano-szklane drzwi TotalGlass, otwierane są również za pomocą linii papilarnych TOUCH tylko dla uprawnionych mieszkańców domu. 

W systemie TotalGlass stosujemy wyłącznie dwa rodzaje pakietów szybowych: hartowane oraz laminowane (laminowane na życzenie klienta)  ze wszystkimi niezbędnymi certyfikatami i badaniami na okno. Podsumowując powyższe dwa rodzaje szyb; szkło hartowane – zwiększa stabilność i zmniejsza ryzyko zranienia. Utrudnia ono również włamanie się do budynków. Jest także odporne na naprężenia spowodowane różnicami temperatur. Szkło hartowane stosuje się tam, gdzie potrzebujemy większej wytrzymałości mechanicznej szkła np. szyby przeciwsłoneczne o dużej absorpcji ciepła, szyby narażone na uderzenie i wypadnięcie użytkownika (balustrady, ciągi komunikacyjne, itp.). Z kolei szkło laminowane zwiększa stabilność i zmniejsza ryzyko zranienia. Utrudnia ono również włamanie do budynków. Stosuje się je tam, gdzie jest to konieczne ze względu na bezpieczeństwo, ale również na dźwiękochłonność. W tym pakiecie szybowym jest obecny specjalny rodzaj folii, który ma doskonałe walory dźwiękochłonne.

 

PRAW FIZYKI NIE DA SIĘ OSZUKAĆ, MOŻNA JE WYKORZYSTAĆ – TOTALGLASS

 

Bardzo często nasi klienci pytają nas o możliwość wykonania okien wyższych niż 3 metry.
W przypadku, gdy chcemy, aby były one otwierane, jest to jeszcze niemożliwe. Fizyki nie da się oszukać. Wpływa na to statyka szyby, grubość szkła, statyka ramy, wytrzymałość okuć i wiele innych.
Duże szyby są cięższe, takie okna trudno by się je otwierało od wewnątrz (a przecież nie o to chodzi), co jednocześnie mogłoby się przekładać na nasze bezpieczeństwo. Co więcej, pojawia się tutaj kwestia okuć, które nie pozwalają na dzisiaj w łatwy sposób otwierać i zamykać tak ciężkich elementów. 

Fizykę można wykorzystać, stosując pewne kompromisy. Wielkogabarytowe okno może mieć długość większą niż 3 metry pod warunkiem, że będzie ono stałe o nie otwieranych skrzydłach. Wielkogabarytowe przeszklenia w inwestycjach prywatnych muszą pełnić funkcję bezpieczeństwa w przypadku włamania czy silnych uderzeń/ podmuchów wiatru. Można o tym pisać referaty i prace doktorskie, ponieważ czynników wpływających bezpośrednio na bezpieczeństwo jest co niemiara. Od szkła, poprzez profile, rodzaj konstrukcji lub montażu.

Wielkogabarytowe okna są znacznie bardziej skomplikowane w produkcji, niż ,,zwykłe” okna drewniane. Wymagają lepszego zaplecza maszyn, wiedzy fachowców, odpowiednich okuć i pakietów szybowych. W kwestii bezpieczeństwa zaufaj specjalistom. Tak skomplikowane konstrukcje szybowe nie powinny budzić żadnych wątpliwości, gdy skorzystamy z usług producenta o ugruntowanej pozycji na rynku stolarki okiennej, Pinus. 

 

Artykuł powstał we współpracy z Damianem Dmytruszyńskim – specjalistą od szkła w firmie Pinus.

Na w pełni ukończone realizacje TotalGlass czekamy czasami latami, aby ostateczna sesja zdjęciowa była po prostu wspaniała, a okna wyeksponowane wśród zieleni i natury prezentowały się obłędnie. Na szczęście nasi klienci to osoby bardzo otwarte i przede wszystkim zadowolone z produktu, dlatego zdjęcia stają się po prostu czystą przyjemnością.

Realizacja projektu w systemie TotalGlass w Warszawie to kolejna perełka do naszej kolekcji. Minimalistyczny dom dwupiętrowy został zaprojektowany przez architekta Marcina Chruślińskiego. Modernizm i prostota to słowa klucze, które oddają ducha tego obiektu. Nowoczesność domu z zewnątrz została przełamana ciepłem drewna. Dodatkowo, zastosowane ,,drewniane bloki” można dowolnie przesuwać i konfigurować – jest to niezwykle przydatne w przypadku chęci dodatkowego zabezpieczenia okien TotalGlass przed nieproszonymi gośćmi (np. w czasie dłuższych wyjazdów właścicieli).

Wspaniałe, drewniane wnętrza to niezwykły atut tego domu. Pomimo, wydawałoby się, surowości stylu modernistycznego, w połączeniu z drewnianymi ramami wewnątrz, drewnianą podłogą i dodatkami drewnianymi, dom jest przytulny i ciepły. Jest po prostu, magiczny!

 

Z przyjemnością publikujemy zdjęcia autorstwa Janusza Krzeszkowskiego